wtorek, 27 sierpnia 2013

P-repare to M-eet S-atan

 To wlasciwie miał byc wpis dotyczacy mleka, osteoporozy i skuteczności lobby ambitnych mleczarzy, ale...


wyobraz sobie, że jestes jak James Bond w Casino Royale...dobra! nie rozpedzaj sie! NIE TEN, który w towarzystwie połnagich dupeczek, z ustami jak pontony, wynurza sie z błekitnych morskich fal. Ja mam na mysli Bonda z własna goła dupą, przywiązaną do krzesła.
I dostajesz łomot, takim powiazanym w wielkie supły sznurem. Dla złapania chwili oddechu masz  kopa w brzuch (istnieje teoria, jakoby niemożnością było odczuwanie bólu jednocześnie z dwóch róznych zródeł). Napiernicza Cię tez doł pleców, masz łeb jest jak balon, a kazdy ruch sprawia ból.
Zanim Cię tam posadzili, przez kilka dni - zwykle dwa, do czterech, byłes podłączony do prądu, dzięki temu doswiadczyłes już tych cudnych stanów emocjonalnych, na czele z gwałtownym spadkiem nastroju, lękami, wybuchami gniewu i agresji. Nie mogłes tego kontrolowac, bowiem (niespodzianka!) te dzynksy odpowiadające z nateżęnie prądu, byly poza Twoim zasiegiem...I wiesz, że NIC nie możesz z tym zrobic!!
Poza tym, że chcesz odgryzć komuś glowę. Na wysokości kolan.


PARADOKSALNIE, chcesz też, żeby ktoś Cie przytulił (wiem, bez glowy do wysokosci kolan, to moze byc niełatwe), dał wielki słoik Nutelli (duzy taki, tak z 5 kilo) z bezą i powiedział, że jesteś przystojny (nawet jesli czasowo juz NIE jestes, nawet z pryszczami na czole, klatą obolałą i napuchnietą, jakbyś sie połozył na gniezdzie os. Nie mowiąc juz o włosach. Twoje włosy - o te, to dopiero są dobre! Twoje włosy postanowiły właśnie zaznac swobody i wyrwac się (!) na swoisty Woodstock. Love & peace. Sex, drugs and rock'n'roll. Bez "sex i drugs". Bo kto by Cie chciał, takiego POD PRADEM?!).
No, a potem siadasz z tym gołym tylkiem na krzesle i sie zaczyna. Rzeź niewiniątek. W przerwie miedzy jednym uderzeniem, a drugim próbujesz jak Bond, zapodac sobie jakis zastrzyk, pigułke, cokolwiek, co przywroci Cie do życia. Sek w tym, ze żadna cholerna Miss Moneypenny NIE siedzi po drugiej stronie Twojego nadajnika i nie ulży w cierpieniu! Radz sobie sam, parówo! 
I znow sznurem po dupsku!
I jak? Wyobraziłes sobie?
TAK ma wiekszosc kobiet. Co miesiac.
Więc sie dokształc, przestan byc  szowinistycznym dupkiem, rechoczącym prostacko na slowo "PMS". To nie jest żadna babska histeria, ani zabawny temat, idealny do poklepywania sie po plecach (przynajmniej nie w gronie kobiet. Ale żeby było jasne; MY, babki MOZEMY sobie żartowac, bo to nasze hormony napierdalaja nam na łby. Ale NASZe. MY rozumiemy ;)
Zatem wez się chlopie ogarnij, nie rób scen, nie strzelaj focha i nie pytaj z mina znudzonego basseta "czy TO mozna jakos kontrolowac?" (rownie dobrze mozesz stanac z plastikowym wiaderkiem, probując zlapac w nie fale Tsunami. Lepiej spieprzaj, albo naucz sie nurkowac. Fala szybko minie, ale jesli bedziesz probował stanąć z do walki, to możesz...zostac zamkniety w szafie. Sasiadka moze skonstruowac bombe i podlożyc Ci na wycieraczke, możesz zostac zaatakowany pistoletem zrobionym...z galęzi. Mozesz miec całkowicie przesrane. W skrajnym przypadku, mozesz stracic miłość swojego zycia, bo Ci sie zdawało, ze ona Cie juz nie kocha, tylko woli jakiegos Latynosa, albo Daniela Craiga (moze dlatego, ze Daniel NIE pyta "yyy, ten no..yyy tego...czy TO mozna jakos kontrolowac?" ;). Moze nie pyta, bo jest na ekranie monitora/telewizora. Moze normalnie bylby wstrzasniety, nie zmieszany. Może to, a może tamto. Wiec sie obrażasz i idziesz w dupu. Ale to NIE jest TEN rodzaj wspomnianej wyzej "ucieczki". Fochy, to NASZA specjalnosc. To jakby wkurzonemu niedzwiedziowi zamachać łososiem przed pyskiem. I zwiac. Razem z łososiem.


      Zatem TY sie skoncentruj na ratowaniu swojego życia. Poprostu zamilknij i przeczekaj. Możesz udawać martwego;) Jest tez pare niezbedne zwrotow i wyrazen:
"slicznie wygladąsz w tym powyciaganym, starym dresie", "uwielbiam kobiety, którym tak dopisuje apetyt", "ostatnio bardzo schudłas" oraz "twoja cera wręcz promienieje". 
Kluczowym moze byc "uwielbiam takie asertywne, zdecydowanie wyrażajace swoje zdanie dziewczyny!" a także "Monica Bellucci? Do pięt ci nie dorasta!".
WIEM, to NIE jest żaden fun. Juz przyjemniejsze jest wyrywanie sobie paznokci, ale to MINIE. A paznokcie moge juz nie odrosnąc takie ładne;)  )
Warto się zastanowić, prawda? Zawsze możesz uciec na pare dni, ale jesli nie uciekleś, bo akurat ogladałeś mecz/ serial /rozkładowke Playboya, jarałes jointa, byłeś na pępkowym u kolegi (zupełnie jakby to KOLEGA URODZIł), to na miłość boską, zamknij paszczę, przestań sie głupio szczerzyc i przynieś mi te pieprzoną bezę, chałwę, nutellę, wafelki, szarlotkę, ogorki konserwowe KOZACKIE, beze! I BEZE! Teraz!NOW! I wróc proszę za kilka dni. To bowiem tylko chwilowe zaburzenie samokontroli, często jednorazowe. Gdy przeminie, człowiek znów staje się łagodny, odpowiedzialny, uroczy.
Od 1992 roku PMS figuruje w ICD-10, czyli oficjalnej międzynarodowej klasyfikacji chorób. CHOROB.

P.S. wspominalam o bezie? Z MALINAMI!
P.S. czy wolałybysmy, żeby Matka Natura poprostu wysyłała do nas sms, z wiadomościa 
"Elo! W tym miesiacu nie jestes w ciaży. Do zobaczenia za 28 dni"? Och, oczywiscie!


To własciwie miał byc wpis dotyczacy mleka, osteoporozy i skuteczności lobby ambitnych mleczarzy...(tego samego lobby, z powodu, ktorego istnieje przepis, że nazwą "mleko" można opatrzyć tylko i wyłącznie produkt zwierzęcy. I ze TYLKO dzieki niemu nie łamia nam sie kości. No i mleko podobno łagodzi objawy PMS...). 
Miał byc, ale wyszło jak widac.
Przyznam jednak, ze reklama zabawna:)


0 komentarze:

Prześlij komentarz