czwartek, 8 sierpnia 2013

bRAWnies z masłem bananowym





Te naturalnie słodkie brownies sa jednym z najlepszych połaczen smakow - czekolady i bananów.
Jesli użyjecie naprawdę dojrzałych bananow (te piegowate sa idealne), to myslę, że obejdzie sie bez dodawania stewii, czy syropu z agawy.
Najlepiej serwować brownies tuż po wyjeciu z lodowki, zanim zaczną brudzić nam palce i ubrania:)


CZEGO POTRZEBA?

[uzywam miar na "cups", ale to w sumie wiekszego znaczenia nie ma. Byle proporcje zachowac]

1 kubeczek orzechow włoskich
1 kubeczek orzechow pecan
3 srednie dojrzałe banany
1/2 kubeczka suszonych daktyli (namoczonych w ciepłej wodzie przez ok 15 minut. Tę słodką, daktylową wodę lepiej zostawić, bo moze sie przydać do nadania odpowiedniej konsystencji ciasta)
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 laska wanilii
odrobina soli morskiej (do smaku)
1/3 kubeczka kakao (trzeba uważać, żeby nie przesadzić z iloscią)
2 czubate łyżki mąki kokosowej (bądz wiorkow)
stewia/agawa do smaku (opcjonalnie)

OPCJA:
zamiast daktyli - rodzynki
zamiast mąki kokosowej - mąka migdałowa, bądz z orzechów ziemnych (Auchan oferuje dosc duży wybor, nie jest to juz artykuł egzotyczny:) )
zamiast pecanow - migdały, bądz dwa razy wiecej orzechów włoskich
zamiast kakao - karob

Można także - zamiast jednej czesci orzechów- używać płatków owsianych.

JAK?
W malakserze (badz blenderze o duzej mocy) mielimy bardzo drobno orzechy (uwaząjac, żeby nie zrobić z nich masla orzechowego!:) )
Gotowe, odstawiamy na bok.

W tym samym malakserze, miksujemy banany, sok z cytryny, daktyle, wanilie, sól do uzyskania czegoś w stylu "masła bananowego". Dodajemy kakao oraz mąkę kokosową i mieszamy wszystko razem, aż do uzyskania jednolitej masy.
Dodajemy zmielone orzechy i znow mieszamy wszystkie skladniki.
Jesli potrzeba, mozna dodać stewię.

Calość będzie dość mocno kleista.

Przekładamy wszystko na blachę ok 20x20cm (polecam wyłozenie jej papierem do pieczenia, badz nasmarowanie olejem kokosowym, dla łatwiejszego wyjmowania ciasta z formy. No chyba, ze ktos ma tak jak ja, czyli jada BEZPOSREDNIO z formy, widelcem badz paluchami...:)
Wyrównujemy masę i wkładamy do zamrażarki na ok 30 minut badz dlużej.
Przed podaniem ciasta, trzeba bedzie dac mu "odsapnąć"  ok 5-10 minut w temperaturze pokojowej, bądz około 20-30 wstawiajac brownies do lodówki.

Brownies mozna przechowywać do około miesiaca, zamkniete w szczelnym pudełku, w zamrażalniku.
Po małych modyfikacjach świetnie nadają sie na bazę do czekoladowego smutasia, badz musu :)
Ale o tym, w nastepnym przepisie...

0 komentarze:

Prześlij komentarz